niedziela, 18 marca 2012

Zielone bogactwo



Wśród osób uprawiających bushcraft/survival strona internetowa Bogdana Jaśkiewicza „Zielona kuchnia” (www.survival.strefa.pl) uchodzi za jedną z najlepszych witryn poświęconych tej tematyce. Sam wielokrotnie z niej korzystałem - Szczególnie intensywnie wtedy, kiedy kilka lat temu zaczynałem swoją przygodę z bushcraftem. Dzisiaj również zdarza mi się do niej wracać. Znaleźć można na niej bardzo wiele użytecznych informacji – między innymi świetne wprowadzenie w terenoznawstwo, które, po wydrukowaniu, może służyć jako praktyczny podręcznik.
Ale strona ta słynie przede wszystkim z tego – jak wskazuje nazwa: „Zielona kuchnia” -  że zgromadzono na niej wiedzę dotyczącą rodzimych roślin jadalnych (i – w dużo mniejszym stopniu – jadalnych bezkręgowców). Od grudnia ubiegłego roku możemy cieszyć się tą wiedzą w formie książkowej. 
Dzikie menu
„Zielona kuchnia, czyli zielnik dziko rosnących roślin jadalnych Polski” – bo o tej książce mowa – zawiera opisy kulinarnego wykorzystania 150 drzew, krzewów, ziół i traw. Znajdziemy tu opisy tego, które części roślin można jeść, albo – jeśli nie da się ich spożyć w stanie surowym - jak je do konsumpcji odpowiednio przetworzyć. Opisy są uzupełnione o proponowane przez autora – albo innych znawców tematu, o czym Jaśkiewicz uczciwie informuje – przepisy zawierające prezentowaną roślinę. 
Jeśli chodzi o strukturę „Zielonej kuchni”, to książkę – zaraz po wstępie – otwiera blok podstawowych informacji botanicznych i najprostszych sposobów przygotowania roślin do spożycia. Zaraz po nim, znajduje się wspomniany zielnik, w którym opisom roślin i przepisom towarzyszą czytelne grafiki mające ułatwić ich identyfikację w terenie (niestety, w książce nie podano informacji, kto jest autorem rysunków). Następnie, autor prawie cztery strony poświęca biwakowym sposobom przygotowania różnych rodzajów pieczywa. (Miałem możliwość – pod okiem Jaśkiewicza – testować niektóre z nich podczas obozu dla kandydatów na instruktorów survivalu w czerwcu ubiegłego roku w Komaszycach i mogę tylko powiedzieć, że były po prostu pyszne.) Książkę zamykają zdjęcia kilkudziesięciu roślin.
Dla czytelnika „zielonego” – posiadającego nikłe doświadczenie w pozyskiwaniu roślin jadalnych w terenie (jak, na ten przykład, ja) - niewątpliwym zaskoczeniem może być to, że tak wiele dziko rosnących roślin w naszym kraju może być… skonsumowana. Jaśkiewicz pokazuje prawdziwe „kulinarne bogactwo” rodzimej flory, co jest niekwestionowaną zaletą tej książki.
Jaśkiewicz vs. Łuczaj
Czytając „Zieloną kuchnię” nie mogłem powstrzymać się przed porównaniem jej z innym rodzimym „survivalowym” opracowaniem tematu – „Przewodnikiem po roślinach jadalnych” autorstwa Łukasza Łuczaja. (Dla ścisłości: nie ośmielam się oczywiście porównywać kompetencji obydwu Panów - jedynie książki, które napisali.) W moim przekonaniu – w aspekcie przejrzystości i użyteczności zawartych informacji – „Zielona kuchnia” wypada lepiej. Wynika to z tego, że Jaśkiewicza interesowało po prostu przygotowanie praktycznego przewodnika. Natomiast książka Łuczaja zawiera wiele etnobotanicznych smaczków – opisów wykorzystywania danej rośliny przez różne pierwotne kultury – których u Jaśkiewicza brak. W związku z tym – w przypadku „Zielonej kuchni” – odczuwam pewien niedosyt, ale trudno mieć o to do autora pretensje. Wszak nie to było jego celem.
Kiedy wznowienie?
„Zielona kuchnia” została wydana przez autora własnym sumptem. Dlatego należy również pochwalić Jaśkiewicza za to, że książka prezentuje dobry poziom edytorski: grafiki i zdjęcia są dobrej jakości, a układ tekstu na stronach czytelny. Chcę to podkreślić, bo często pozycje wydawane nakładem własnym autorów od strony wydawniczej wyglądają – delikatnie rzecz ujmując – niezbyt dobrze. W tym wypadku jest inaczej.
W książce nie podano informacji w ilu egzemplarzach została wydana. Przypuszczam – znając niemałe koszty druku – że nie była to ilość duża. Obawiam się również, że z tego względu cały nakład szybko się rozejdzie. Jeśli już to się stało, to błagajcie autora, by zrobił dodruk. Warto.

Bogdan Jaśkiewicz, „Zielona kuchnia, czyli zielnik dziko rosnących roślin jadalnych Polski”, wydano nakładem własnym autora, 2011

1 komentarz:

  1. Popieram Wszystkich Tu Zgromadzonych...
    Myślę o Panach: Jurszo, Jaśkiewiczu i Łuczaju.
    O sobie też nie zapominam... ;)

    Krisek

    OdpowiedzUsuń